Gedania bez Gedanii

3 kwietnia 2017

Miałam ostatnio okazję uczestniczyć w sesji Rady Dzielnicy Wrzeszcz Dolny. Nie z powodu sentymentu, którym ją darzę z racji pełnienia w niej przez pięć lat funkcji przewodniczącej zarządu dzielnicy. Powodem było zajęcie się przez Radę sprawą terenów Gedanii – klubu sportowego działającego w przeszłości przy ul. Kościuszki.

Na historycznym stadionie rządzi od paru lat spółka pod mylącą nazwą „Gedania”, która weszła w posiadanie nieruchomości niemal za darmo i w sposób wątpliwy etycznie. Główne efekty rządów tej spółki to usunięcie działalności sportowej, dewastacja boiska, wyburzenie hali sportowej, urządzenie składowiska odpadów, pożary budynków klubowych oraz interwencje pogotowia ratunkowego, straży pożarnej, inspekcji ochrony środowiska.




Ważną nową wiadomością z sesji Rady Dzielnicy jest to, że spółka zostanie usunięta z obiektu, a nieruchomość zostanie albo zlicytowana, albo zagospodarowana przez wpisaną do hipoteki firmę deweloperską. Ta firma – Eurostyl – poprosiła radnych dzielnicy o opinię: licytacja i los niepewny, czy nowy plan do zrealizowania niemal od zaraz.

Nowy plan oznacza podział terenu na dwie części:
– mniejszą, która stanie się własnością Miasta Gdańska,
– większą, do zagospodarowania przez dewelopera.
Powstać mają budynki mieszkalne oraz skwer wielkości Parku Kuźniczki z boiskiem. Nie będzie hotelu ani hali sportowej.

W ciągu kilku dni obecny zarząd dzielnicy zapuka chyba do sąsiadów Gedanii z pytaniami o opinie – choć spotkanie z mieszkańcami powinno być już wcześniej, zanim podejmowane są decyzje.

Mam nadzieję, że władze miejskie Gdańska poważnie potraktują mieszkańców i ich opinie. Że nie zasłuchają się w samego tylko dewelopera (jak się zasłuchały w przypadku Polmozbytu).

Mam też nadzieję, że w sposób godny uhonorowana zostanie historia tego miejsca.




Na ten temat: artykuł na trojmiasto.pl

Social media

Pin It on Pinterest